wtorek, 30 września 2014

Ostatnie powiewy lata..;)

Niby idzie juz jesien.
Liscie leza wszedzie,jesien dzisiaj u Nas bedzie ;)
Zloto na ziemi,kasztany brazowe ,a na glowie czapy moherowe.

To sobie porymowalam ;)
A tak serio to u nas ostatnie powiewy lata,cieplelko choc sloneczko gdzies hen za chmurami.Zosia jeszcze wykozystala czas na zabawe w piaskownicy,a Bruno szaleje na koparce.Najmlodszy ma wszystko w nosie,bo tylko chrapie w wozku i nawet chyba nie wie ,ze matka go na spacer godzine szykowala.
Wyjscie z domu z trojka dzieci jest ..delikatnie mowiac "czasochlonne"..zeby nie mowic brzydko ,ze latasz jak pokrecona ,bo tez bys chiala chociaz sie uczesac.Ty sie czeszesz ,bo wreszcie po 20minutach znalazlas szczotke,a dziecko juz sie rozbiera.
Znacie ten moment?Juz wychodzicie ,wreszcie przygotowani i nagle..wachasz...wachasz..ktore zrobilo kupe?Jesli macie szczescie to tylko jedno,jesli nie to dwoje naraz ;)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz