czwartek, 10 lipca 2014

Zosienka nam marudzi...kobieca solidarnosc?

Zosienka jak mama,marudzi w najlepsze ,bo gdyby nie pomarudzila byloby za dobrze.Mnie juz sie nic nie chce,na etapie nic nie robienia jestem ,ale mimo to zawsze cos zrobie;p Ostatnio dokuczaja mi skurcze w lydkach,a dzisiaj wyjatkowo caly dzien w lewej nodze siedzi.Tak juz drugi rok z rzedu ze wzgledu na ciaze chodze ze skurczami,ale skurczami lydek ;DD Mamie sie nie chce,mama marudzi ,to Zosia tez marudzi i w dodatku mamy nie chce opuszczac ani na chwile.To nic ,ze brzuch wielki jak balon,ze ciezko Zosia i tak sie wciska na raczki i juz.Maly w odwecie kopie,ale kopie mnie i w Zosie chyba tez celuje,tyle ze Zosi to nie przeszkadza,a mnie wrecz odwrotnie.Dzisiaj z tym skurczem lydki poczlapalam z Zosia nakarmic ptaszki ,bo co mozna robic innego o 11rano jak tata w domu spi po nocnej zmianie,a Zosia juz wszystko co mogla porozrzucala i kreci sie z nudow?! No mozna bajki wlaczyc,mozna porysowac,ale raz bajki to ja sama sobie moge ogladac ,bo jej nie interesuja ,a z pisakami mamy takie doswiadczenie ,ze mala woli je smakowac niz nimi rysowac.No nic poszlysmy wiec,a ze chodzi ladnie to przy okazji golebie pogonila i co niektore latarnie odswiezyla w dolnej czesci ;DD Koncze ,bo wyszlo ,ze tylko marudze ;P

















                        Zosia: tunika Monnalisa
                                   czapka h&m wyprzedaz
                                  buty Clarks wyprzedaz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz