poniedziałek, 30 czerwca 2014

Ze sztuka za pan brat ;))

Ja sie na sztuce nie znam,na wystawy nie chodze choc chetnie zaczne,ale z wozkiem to narazie dla mnie za daleko ,no i dziecko by mi chcialo pewnie ta szytuke "pomacac".Kiedys...ojj to bylo kiedys jak sie rysowalo,malowalo..cos tam dla siebie,nie dla swiata ,bo dla swiata to trzeba umiec.Najbardziej mama lubi rysowac na scianach ,czego doswiadczylo juz nasze mieszkanie w Pl ;) Bruno jak byl mniejszy tworzyl z mama,teraz tworzymy na papierze.Niedawno od dawien dawna kupilam plotno,tylko z farbami kiepsko..zostalo co zostalo to tworzymy.Zosia sie przyglada ,a pozniej lapke po pedzla wyciaga.Dalam jej to cos mi nakreslila i tak mysle czy bedzie tez kiedys sama dla siebie chciala bawic sie w sztuke.Chetnie zaczelabym jakas wczesna edukacje o sztuce dla dzieci,ale nie wiem od czego zaczac.Przyznaje,ze przy okazji sama dowiem sie tego i owego ;) Polecacie jakies ksiazki,gry??









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz