niedziela, 11 maja 2014

Ptasie radio !

Ptasie?ptasie!W szale sprzatania domu i przygotowywania wszystkiego do urodzin 6latka z niebios zostala zucona jeszcze jedna duszyczka do opieki.Spogladajac za okno balkonowe na ogrod dostrzeglam malenstwo.Malenstwo ledwo poruszajace sie,a tu z nieba deszcz.Szybciutko po jakis recznik pogonilam i na ratunek malenstwu!Owo malenstwo okazalo sie pisklaczkiem,z dziubkiem jak igielka i dlugimi nozkami.Biedaczek ledwo opierzony i taki nieswiadom ,ze wypadl mamie z gniazda.Okazalo sie ,ze gniazdo bylo tuz nad dachem,a tam szum,piski..istne ptasie radio.Rodzenstwo nadawalo na calej lini.Ja juz tutaj mysle od kogo drabine pozyczyc ,zeby malenstwo oddac ,a dziecko mi chce matkowac,ze bedzie sie opiekowac.Fajnie,fajnie tylko jak takie "cudo z nieba" nakarmic?W toku sprzatania,papowania balonow i nianczenia Zosi ,ktora uparla sie ze spac nie bedzie i tez troche pomatkuje ,dostalam jeszcze owo cudo do opieki.Udalo sie nam po 2godzinach umiescic go z powrotem w gniezdzie,ale nim przyjecie urodzinowe sie zaczelo zobaczylam ze znow lerzy na betonie ;// biedny,chyba go nie chcieli.Tym razem nie przezyl upadku.Pamietam jak sama bedac w wieku syna przynosilam do domu kociaki,psiaki,jeze i wszystko co poruszalo sie na tyle wolno bym mogla zlapac i zaniesc do domu.Czesto za kociakami przychodzila kocia mama i mialczala za drzwiami.Czesto mama mowila ,ze brzydszego psiaka nie widziala,ale dla mnie byl najsliczniejszy i koniecznie wymagal opieki ;) Oczywiscie mojej opieki,bo to ja go znalazlam.Jesli ktos jeszcze tego nie doswiadczyl to wystarczy wypuscic dziecko na podworko i czekac ,az wroci z owym "cudem".









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz