niedziela, 23 marca 2014

O faworkach,niedzielnym leniuchowaniu i lego ;)

Dzisiaj niedziela,len wszystkich dopadl,choc dzieci wstaly juz o 7mej (normaknie to juz o 6tej razem wstaja).Rano bylo leniwie,potem rosol obowiazkowo,a zamiast ciasta faworki (chrust).Teraz mimo niepogody wyszly z tata na spacer,a co..mama tez odpocznie i ma czas na posta.Dodam ,ze zajadam sie wlasnie faworkami ;).Z Brunem budowalismy samolot Lego.Do latwych zadan takie budownie nie nalezy,ale robilismy to juz ktorys raz wiec szlo sprawniej..choc wydaje mi sie ,ze niektorych czesci brakuje.Mozliwe ze Zosia cos przemycila w pampersie ,bo ciagle sie krecila obok budowli.Samolot jest,wieza kontrolna tez choc brakuje Pani z wiezy ,no i sa dwa autka..na tasme bagazowa nie mam juz sily.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz