Jest coraz cieplej,sloneczko nas rozpieszcza.Bruno wybiegac sie nie moze,tylko patrzec jak zaliczy jakis kraweznik,a mama mowila-nie biegaj! W tym chyba jednak tkwi ta radosc dzieciecca :podskoki,predkosc i wszelka sielanka. Zosia niestety narazie moze tylko obserwowac,ale pewnie niedlugo moge sie spodziewac nasladowania tych wyczynow.Chyba bede musiala zastosowac szelki do chodzenia-przynajmniej na pierwszy rok.Tutaj kilka fotek z tych podskokow i predkosci ;)
Bruno; kurtka Benetton
kalosze Hunter
bluza Benetton
spodnie Reserved
Zosia: kombinezon Burberry
czapka Dior
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz